KULTOWE KOLEKCJE: Prada Wiosna/Lato 1996
Poznaj "brzydką" kolekcję, która zmieniła bieg historii mody.
Zatytułowana "Banalna ekscentryczność" kolekcja Prady to przełomowy moment w historii mody ready-to-wear. Najlepszym dowodem na to, jest to, że w latach 90. obwołano ją szokującą i radykalną. Po 25 latach nie jest ani tym, ani tym, ponieważ jest niesamowicie aktualna i można ją pomylić ze współczesnymi trendami. Tak duży jest wpływ Miucci Prady na współczesną modę.
POKAZ: KONTRASTY
Nowojorski tydzień mody, połowa lat 90. pokaz kolekcji Miucci Prady na wiosnę/lato 1996 rozpoczyna piosenka Marcosa Valle "Estrelar" – brazylijski hit disco/boogie z lat 80. Wtedy, na wybieg wychodzi blada supermodelka Kristen McMenamy w zapiętej pod szyję koszuli z długim rękawem, z grzeczną spódnicą i ciężkimi butami z kwadratowym czubkiem. W stylizacji zderzają się pozornie niepasujące do siebie niebieski i brąz. Później pojawiają się kolejne zderzenia – m.in. kanarkowy z fioletem. I tkaniny – moherowe swetry i jakby tweed z jedwabiem. Czy wspomniane toporne buty ze zwiewnymi sukienkami maxi.
Tak jak kolory i tkaniny kolekcji Prady, projekty kontrastują z tekstem piosenki "Estrelar". Valle śpiewa po portugalsku dosłownie: że, kto nie ćwiczy i nie weźmie się za siebie, to nie wychodzi na słońce, a nadchodzi lato! Piosenka jest o odsłanianiu ciała i aerobiku a po wybiegu chodzą bibliotekarki rodem z lat 60. To Miuccia Prada puszcza do nas oko. Zestawianie przeciwieństw to kwintesencja jej twórczości. Jak i branie na warsztat tematów, których nie lubi, czy sympatia do brzydoty. W świecie mody lat 90. to kompletna subwersja.
KONTEKST: PRADA VS. GUCCI
Żeby wyjaśnić radykalność kolekcji "Banalna ekscentryczność" (kolejne przeciwstawienie) najczęściej sięga się do porównania Prady z domem mody Gucci pod wodzą Toma Forda. Kolekcja Gucci z wiosny/lata 1996 to głównie odsłanianie ciała i zmysłowość. Chociaż, co ciekawe obie kolekcje mocno czerpią z lat 60., tylko z zupełnie innych idei i pomysłów na tę dekadę. Ford jest najlepszym przedstawieniem trendów połowy lat 90., które stawiały przede wszystkim na seksowność. To ona była utożsamiana z pięknem i stylem. W dużej mierze to jeszcze wpływ Gianniego Versace we włoskiej modzie. Prada niesamowicie ryzykowała, przeciwstawiając się temu. W wywiadach mówiła, że kobieta nie musi się odkrywać, żeby być seksowną i że to osobisty wybór. O ile Gucci Toma Forda i dom mody Versace są kultowe, a ich kreacje z tego okresu również są kolekcjonerskimi perłami (w kolekcji Metropolitan Museum znajdziemy i czarne stringi Gucci zaprojektowane przez Forda i zielono-żółtą garsonkę Prady z 1996), to największy wpływ na współczesną modę miała jednak Miuccia Prada. Jej kolekcja z 1996 zapoczątkowała nowe myślenie o modzie i zupełnie świeży koncept – tzw. Ugly chic. Oprócz nowego spojrzenia na to, co seksowne, Prada przedstawia nowe pojęcie, na to co jest piękne.
WPŁYW: DOBRY GUST ZŁEGO GUSTU
Po debiucie kolekcji niektórzy dziennikarze byli bezlitośni w opisach kolekcji Prady. Najczęściej używanym słowem była brzydota, stąd sformułowanie "Ugly chic". W The Washington Post w recenzji pojawiły się takie określenia jak: "sztywne i nietwarzowe". Kolory opisywano słowami: "pleśń", "szlam". W innych tekstach można było przeczytać o "niekomercyjnych kolorach" i "fekalnym brązie". Kiedy dzisiaj to czytamy, to trochę che się śmiać z tej awersji do "niekomercyjnych kolorów", ale wówczas to było nie do pomyślenia, użyć w kolekcji brzydkie i nieseksowne kolory. Kolekcja okazała się jednak hitem i co ciekawe przez nią wzrosła sprzedaż odzieży vintage. Ludzie chcieli nosić koszule z lat 60. i 70. w nieatrakcyjne. ceratowo-kuchenne wzory. Legendarny komentator mody Tim Blanks określił kolekcję "Banalna ekscentryczność", mianem zmieniającej bieg historii [mody]. Porównywany przez wielu do wpływu, jaki miał w 1947 Dior i jego "new look". Ta kolekcja niezaprzeczalnie to zrobiła.
Co ciekawe, kiedy przyjrzymy się obecnym kolekcjom Alessandro Michele dla Gucci, "Ugly chic" to ich najlepsze określenie. Ostatecznie koncept Prady miał największy wpływ na obecną modę, nawet w samym domu mody Gucci.